Spadły liście z drzew. Szarość ściele się na grządkach. Coraz chłodniej. Coraz ciszej. Ludzi mniej w ogrodach. Niektórzy zdążyli już wszystko zebrać, uprzątnąć, pochować i zamknąć. Zamknąć bramkę do ogródka aż do… wiosny. Bo oto nastał koniec sezonu. Na działkę ciągnąć będzie i w listopadzie, i w styczniu, i na przedwiośniu. Prawdę mówiąc na działce nigdy roboty nie zabraknie. Nawet w czasie silnych mrozów, bowiem trzeba załatać świeżę dziurę w ogrodzeniu, strzepnąć śnieg z gałęzi drzew, by się nie wyłamały, sprawdzić okrycie róż i innych krzewów, wybić przerębel w oczku wodnym itd. Ponadto warto oczyścić i zakonserwować narzędzia, które fatygowaliśmy na działce przez cały sezon.
|