Pod koniec lutego, z początkiem marca na naszym trawniku, może nie być już ani płatka śniegu, natomiast bez większego wysiłku da się zauważyć plamy z mchu. Jeśli ziemia nie jest już zmarznięta, można przystąpić do napowietrzania podłoża murawy, używając do tego celu wideł amerykańskich i nakłuwając ziemię w taki sposób, aby na jednym metrze kwadratowym zrobić przynajmniej sto dziurek w ziemi. Do tego zabiegu zwanego też wertykulacją trawnika użyć można specjalnych butów z nabitymi w podeszwy kolcami, na podobieństwo obuwia dla biegaczy na krótkich dystansach i pochodzić sobie po trawniku wzdłuż i wszerz, tak aby na każdym centymetrze kwadratowym był choć jeden otworek w ziemi. Jeśli stwierdzimy, że na trawniku są nie uprzątnięte resztki jesiennych liści i płaty sfilcowanej murawy, to sięgamy po grabie i dokładnie przeczesujemy cały trawnik.
|