To pozór, że zimą działka śpi. Żyje, choć nie tak intensywnie, jak w innych porach roku. Nasza obecność nie musi być tak częsta i regularna, jak w sezonie wegetacyjnym i w okresie zbiorów, ale o naszym ogródku nie wolno nam zapomnieć ani w styczniu, ani... nigdy. Bo zawsze jest coś do zrobienia. Co można i trzeba robić na działce w styczniu? Jeśli były ostatnio obfite opady śniegu, jedziemy na działkę, by strząsnąć z gałęzi drzew czapy ciężkiego puchu i w ten sposób uchronić konary przed połamaniem. W styczniu powinno się też pobielić korony drzew, bowiem w tym miesiącu mogą wystąpić silne mrozy nocą i ostre słońce w dzień. W ciągu dnia kora drzew, zwłaszcza tych od strony południowej ulega nagrzaniu, a w nocy wystawiona jest na silny mróz, co może prowadzić do uszkodzenia żywych komórek. Bielenie redukuje różnicę temperatur między dniem i nocą, bowiem białe wapno obniża stopień nagrzewania kory drzewnej.
|