Drzewa na działce uzyskują najwyższą odporność w grudniu i styczniu. Bardziej niebezpieczne od silnych mrozów są takie warunki, w których mrozy przeplatają się z dłuższymi okresami ocieplenia. W styczniu i lutym, w słoneczne dni, pnie drzew nagrzewają się, a nocami po gwałtownych spadkach temperatury pobudzone do życia tkanki przemarzają. Obumiera wtedy warstwa młodego drewna oraz przylegająca do niej warstwa miazgi. A skutek później jest taki, że kora odstaje od drewna, wysycha, pęka i odpada. Drzewa z rozległymi ranami zgorzelinowymi, bo tak się ten rodzaj uszkodzeń nazywa, nadają się tylko do wykarczowania. Mniejsze rany da się leczyć pod warunkiem, że do zabiegu przystąpi się możliwie jak najwcześniej. Jak leczyć zgorzel kory - można zapytać zaprzyjaźnionego, doświadczonego sadownika, a takich wokół nas na pewno jest wielu.
|