strona 2 z 2
Ale nawet w takiej sytuacji należy sobie postawić pytanie: czy muszę sięgać po najbardziej niebezpieczne dla zdrowia środki, czy może, znając rozwój i zwyczaje szkodników, zabezpieczyć się przed nimi okrywając rośliny włókniną albo siatką, zakładając bariery z siatki czy roślin, i jak w przypadku przezierników, wielkopąkowca porzeczkowego, pryszczarków na malinach i porzeczkach - po prostu wycinając pędy.
Naprzemianrzędowa uprawa warzyw utrudnia owadom odnalezienie roślin żywicielskich i wyrządzenie szkód, a ręczne usuwanie najsilniej porażonych roślin czy obrywanie pędów silnie zaatakowanych przez mszyce ułatwia dalszy rozwój roślinom. Możemy także zbierać różne stadia rozwojowe szkodników od gniazd zimowych zaczynając, a na złożach jaj bielinka kapustnika czy poskrzypki cebulowej kończąc. Możemy też posługiwać się barwnymi tablicami lepowymi do wyłapywania nasionnicy (pomarańczowe), wciornastków (niebieskie) czy owocnie, miodówek na gruszy i kistnika malinowca (białe). Można owady strząsać na płachtę (kwieciak jabłkowiec i malinowiec) lub na tackę (kistnik).
Metod alternatywnych dla chemicznej ochrony jest wiele. Chorobom możemy się przeciwstawiać uprawiając odporne odmiany jabłoni czy stosując coraz chętniej wykorzystywane preparaty oparte na wyciągu z grejpfruta (np. Grevit) czy pancerzykach skorupiaków (Biochikol, Biochitan). Także usuwanie porażonych pędów (rak drzew owocowych, brunatna zgnilizna drzew pestkowych, mączniak jabłoni, amerykański mączniak agrestu) może ograniczyć rozwój tych chorób i pozytywnie wpłynąć na stan zdrowotny drzewa. Zabiegi sanitarne takie jak dokładne usuwanie resztek pozostałych po zbiorze roślin (szczególnie istotne w przypadku kity kapustnych), czy zbieranie zmumifikowanych owoców może ograniczyć rozprzestrzenianie się wielu groźnych chorób roślin. W przypadku roślinożernych owadów, możemy też stosować liczne wyciągi roślinne, napary i wywary oraz gotowe preparaty roślinne jak np. Bioczos.
Wszystko to, co dotąd napisałem w tym artykule prowadzi do wniosku, że w przypadku dużej części tzw. szkodników możliwe jest zastąpienie na działce metod niebezpiecznych dla zdrowia innymi sposobami, które biorąc pod uwagę niewielką liczbę roślin uprawianych w ogródku są wykonalne i w dużej części łatwe do przeprowadzenia. Trzeba jednak coś dodać! Aby stosować te na pierwszy rzut oka proste metody, potrzebna jest wiedza - znajomość rozwoju owadów i roztoczy, ich rzeczywistej szkodliwości, a w przypadku zarówno chorób jak i szkodników umiejętność rozpoznawania poszczególnych stadiów rozwojowych oraz objawów chorobowych. Bez wiedzy ani rusz!!!
strona 2 z 2
<<< - 1 2 - >>>