Może się tak zdarzyć, że teraz w połowie listopada rano wysiejemy na grządce marchew czy pietruszką, a pod wieczór spadnie śnieg, I co? I nic. Zwykła normalna rzecz. O tej porze roku do zjawisk normalnych należy siew ozimin i opady śniegu. Teraz w listopadzie nie brakuje miejsca pod uprawy ozime. Większość grządek jest wolna od wszelakiej roślinności. Można je obsiewać marchwią, pietruszką czy cebulą, a także obsadzać czosnkiem i cebulą dymką. Śmiało i bez strachu można siać oczywiście koper. Stanowiska upraw ozimych powinny być nie tylko należycie przygotowane pod względem agrotechnicznym, ale także bezpiecznie usytuowane. Powinny być przede wszystkim osłonięte od mroźnych wiatrów i położone na lekkim wzniesieniu, by na przedwiośniu woda z topniejących śniegów mogła swobodnie odpłynąć nie zalewając upraw.
|