Jadłospis wigilijnej wieczerzy w staropolskiej kuchni składał się z potraw przyrządzonych z plonów ogrodu, pola, lasu i wody. Stałą pozycją był czerwony barszcz z uszkami, pierogi z ziemniaków i kapusty, gołąbki, ryba smażona i w galarecie, kapelusze borowików gotowane, a następnie panierowane, smażone nóżki borowików były siekane na farsz do uszek, a wywar z grzybów dodawano do barszczu. Nie mogło zabraknąć kutii, potrawy z pszenicy pozbawionej łusek (w specjalnym urządzeniu, zwanym stepą) i gotowanej, połączonej z miodem, makiem i orzechami. Dodawano też figi, migdały, rodzynki i smażoną w cukrze skórkę pomarańczową. Obowiązkowo musiało być dwanaście potraw. Tradycja ta, choć w zmodyfikowanej formie jest nadal podtrzymywana w rodzinach polskich. Nadal Wigilia zaczyna się rybą (karpiem w galarecie lub smażonym i „śledzikiem”) barszczem z grzybowymi uszkami. Kutię zastępuje drożdżowy makowiec, w którym nie brakuje bakalii.
|