Nawet nie wiemy, że popełniamy dość często prosty błąd przy podlewaniu trawnika. Właściwie nie podlewamy, lecz lekko kropimy, a raczej zraszamy trawę, krótko ją opryskując wodą i powtarzając ten zabieg dzień po dniu, nierzadko w najbardziej nieodpowiedniej porze dnia - w czasie silnego nasłonecznienia. Krótkotrwałe podlewanie wierzchniej warstwy trawnika prowadzi do niekorzystnych zmian w systemie korzeniowym, bowiem pewne fragmenty, najczęściej środkowe, korzeni nie otrzymują wcale wody. Zatem powinno się podlewać trawnik niezbyt często, ale długo i obficie - tak, żeby woda mogła przeniknąć w głąb na głębokość co najmniej 10 cm. Musimy też wiedzieć, że ziemie lżejsze i piaszczyste wysychają znacznie szybciej niż gleby cięższe, ilaste. Te lżejsze podlewamy częściej. I te, i te wieczorem lub rano. Nigdy w południe.
|