Ranne drzewa to nie te, które wcześnie budzą się do życia po zimowej drzemce, lecz te, którym mrozy, lub ostre przedwiosenne słońce poraniły korę. Mogą bowiem występować pęknięcia podłużne lub rany zgorzelinowe w formie pierścieni lub oparzenia. Zaraz po ustąpieniu zimy wszelkie rany dokładnie oczyszczamy z obumarłej i uszkodzonej kory i nakładamy podgrzaną maść ogrodniczą, przedtem jednak dezynfekując miejsca chore słabym roztworem nadmanganianu potasu. Rany zagoją się dość szybko, jeśli opatrzymy je bandażem lub tkaniną workową. Rozległe i głębokie rany leczy się nawet przez kilka lat.
|