ROD w sensie prawnym przestanie istnieć. Projekt PiS stanowi, że dotychczasowe ROD staną się z mocy prawa ogrodami działkowymi w rozumieniu tej ustawy, ale tylko tyle na ten temat. Projekt nic nie mówi, jak będzie zorganizowane życie w ogrodzie, w którym nie funkcjonuje żaden samorząd. Nie będzie można powołać wspólnoty, bo nie będzie jeszcze właścicieli, a to warunek ustawowy. Teoretycznie, ponieważ infrastruktura stanie się własnością gminy, to ona będzie odpowiedzialna za zarządzanie ogrodem. Własność gminy wynika wprost z kodeksu cywilnego i dopóki w ogrodzie nie będzie właścicieli, dotąd będzie on w 100% własnością gminy. Środkami na koncie ROD (z wyjątkiem Funduszu Rozwoju) zarządzać ma likwidator PZD. Dlatego ze zgromadzonych przez działkowców pieniędzy gmina nie będzie mogła regulować rachunków byłego ROD. Z kolei każde zobowiązanie powstałe po wejściu w życie ustawy nie będzie zobowiązaniem PZD, a więc nie można go będzie opłacić ze środków zgromadzonych na koncie ROD. Po wejściu w życie ustawy PiS w ogrodach nastąpi totalny paraliż. Poczynając od kwestii związanych z regulowaniem należności za media, przez bieżące zarządzanie jego sprawami. W efekcie ogrody musiałyby podupaść. Dlatego zapewne nieprzypadkowo projekt PiS przewiduje, że ogród, w którym nie działa wspólnota - nie ma właścicieli - można zlikwidować praktycznie na każdy cel, na podstawie uchwały rady gminy.
|