Zgodnie z prawem wprowadzonym na początku lat 90 - tych XX w. tereny wszystkich ogrodów działkowych objęte zostały komunalizacją - z mocy prawa stały się własnością gmin. Wprawdzie w niektórych przypadkach proces ujawniania własności gminy w księgach wieczystych z przyczyn proceduralnych jeszcze się nie zakończył, tym niemniej, co do zasady należy, przyjąć, iż grunty ogrodów należą do gmin. Zgodnie z obowiązującym w Polsce porządkiem konstytucyjnym gminy zostały wyposażone w osobowość prawną, niezależną od Skarbu Państwa. Jedną z konsekwencji tego stanu rzeczy jest oddzielenie majątku gmin od majątku Państwa. O sposobie dysponowania tym majątkiem decydują organy gminy (rada gminy, burmistrz). Sejm, będąc organem Państwa, a nie gminy, nie ma do tego prawa. Posłowie mogą oczywiście określić w ustawach to, na jakich zasadach odbywa się gospodarka majątkiem gminy, ale nie podejmować decyzji o sposobie jego rozdysponowania. Analogiczne uwagi były podstawami przynajmniej kilku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, gdy stwierdzał niezgodność z Konstytucją ustaw, którymi wprowadzano przymusową dla gmin sprzedaż bądź też uwłaszczanie na ich majątku na rzecz osób prywatnych. Posłowie PiS powinni zdawać sobie sprawę, że proponowane przez nich rozwiązania nie mogą zagwarantować działkowcom sprzedaży działek na preferencyjnych warunkach przez gminy. Dlaczego więc nie informują o tym społeczności ogrodowych? Wytłumaczenie może być dwojakie, niekompetencja albo zła wola. Żadnego z nich nie sposób zaakceptować.
|