Zmiana powierzchni działek w ogrodach jest jedną z najbardziej zaskakujących „innowacji” z projektu. Obecna powierzchnia działki jest wynikiem wieloletniej tradycji. Dolna granica była stopniowo podwyższana, bowiem pół wieku temu określono ją na 100 m2. Górna granica nie uległa zmianie od lat z prostego powodu - działka ma służyć określonym celom - możliwości wypoczynku, rekreacji oraz produkcji warzyw i owoców na własne potrzeby. Zwiększenie powierzchni do 600 m2 można tłumaczyć na wiele sposobów. W jednej z audycji telewizyjnych dziennikarka wprost spytała posła Derę, czy ma to związek z powierzchnią działki, którą użytkuje? (działka posła ma 620 m2). Drugi wątek to sprawa przyszłości ogrodów. Zaproponowana powierzchnia, zwłaszcza uwzględniając możliwość jej zwiększenia do 1500 m2, wskazuje, że ogrody nie mają służyć ludziom niezamożnym, ale raczej osobom bogatym. Należy też pamiętać o wprowadzeniu dopuszczalności zmiany przeznaczenia działki, np. pod budowę domów, czy nawet prowadzenia działalności gospodarczej. Możliwość taką mają posiadać jednak tylko właściciele. Opcja powiększania areału działek pośrednio wskazuje na cel projektodawców, którzy z góry zakładają, że znacznej części działkowców nie będzie stać na wykupienie działek (oczywiście tam, gdzie w ogóle będzie taka możliwość). W konsekwencji ci, którzy wykupią, będą przejmować działki pozostałych użytkowników. Jest to bowiem jedyny sposób na powiększanie działek do 600 m2, a nawet 1500 m2, gdyż obecnie mają one średnio po 300 m2.
|